długi grzbiet w tatrach wysokich
Tatry widoczne ze Słowacji Szczyty Tatr Wysokich, widok z Doliny Litworowej Tatry – Landsat + SRTM (wysokość zwiększona 2x). Obraz z programu NASA World Wind Mapa plastyczna Tatr wyrzeźbiona w gipsie Panorama Tatr z Batyżowiec na Słowacji Gerlach – najwyższy szczyt całych Tatr Wysoka Rysy – najwyższy szczyt polskich Tatr Tatry Zachodnie zimą Tatry Zachodnie i Wysokie Goryczka
Hruba Turnia. Hrubá veža. 2086 [2] 100. Niżnia Litworowa Przehyba. Rozbieżności w wysokościach szczytów i przełęczy podawanych w różnych źródłach sięgają w niektórych przypadkach nawet 20 metrów, w związku z czym podana kolejność (i wartości MDW dla poszczególnych wierzchołków) może być w rzeczywistości nieco inna.
Grzbiet Tatr Wysokich składa się z granitoidów, powstałych 310–315 milionów lat temu. Rzeźba uformowana została przez lodowce górskie podczas zlodowaceń plejstoceńskich. Obszar pól firnowych lodowców znajdował się powyżej 1400–1600 m n.p.m., a jęzory lodowców schodziły do ok. 1000 m n.p.m. (Dolina Białki – 920 m n.p.m.).
Hotel górski „Śląski Dom”, Schronisko Śląskie ( słow. Sliezsky dom, niem. Schlesierhaus, węg. Sziléziai-ház) – hotel górski położony w Dolinie Wielickiej ( Velická dolina) u stóp Gerlacha, nad Wielickim Stawem ( Velické pleso) w słowackich Tatrach Wysokich. Dawniej zwany był także Śląską Gospodą lub Schroniskiem
W poniedziałek, 15 sierpnia 2022 r. po południu słowackie Górskie Pogotowie Ratunkowe (Horská Záchranná Služba) otrzymało prośbę o pomoc z niebieskiego szlaku turystycznego pod Krywaniem w Tatrach Wysokich. Okazało się, że podczas nagłej zmiany pogody piorun poraził dwóch polskich turystów.
natal adalah kisah kasih yang terindah chord. Ze Starego Smokowca można wybrać się na jedną z najpiękniejszych tras w Tatrach Wysokich, prowadzącą w górę Wielkiej Zimnej Doliny do Zbojnickiej chaty i dalej przez przepiękną przełęcz Prielom i Polský hrebeň. Szczytem tej trasy może być wejście na Východná Vysoká (2428 m npm) z polskiego grzbietu. Zejście z powrotem przez Velicką dolinę do Domu Śląskiego i dalej do Starego Smokowca. Trasa jest wymagająca głównie ze względu na jej długość i wysokość. Podejście do Zbojnickiej chaty Na początku wycieczki w Starym Smokowcu trzeba zdecydować, czy pierwszą część podjazdu na Hriebenok udać się samemu, czy też wjechać kolejką linową. Stąd czeka na Was długa wspinaczka przez Wielką Dolinę Zimna do Zbojnickiej Chaty (1960 m npm) otoczona pięknymi kulami. Część planu podróży Artykuł: Wędruj przez Wielką Zimną Dolinę Droga z Hrebienoka (1285 m npm) przez Wielką Dolinę Zimna do Zbojnickiej chaty (1960 m npm) oferuje piękne widoki, zwłaszcza na… Kontynuuj czytanie Przełom, polska grań i wschodnia góra Po krótkim odpoczynku w Zbojnickiej chacie czeka na Ciebie prawdziwie alpejska część tej trasy. Najpierw zabezpieczone łańcuchem podejście do małego i dzikiego przełomu Prielom, potem trawers do końca doliny Litvorovej i na koniec krótkie podejście na kolejne przełęcze Polský. Stąd możesz udać się do najwyższego punktu tej wycieczki – East High. Część planu podróży Artykuł: Wędruj przez Prielom na polski grzbiet Prielom (2 288 m) to dzikie siodło górskie z pięknym widokiem na jezioro na końcu Wielkiej Doliny Zimna. Jednocześnie jest to… Kontynuuj czytanie Część planu podróży Artykuł: Podejście do East High Szczytem długich i trudnych wycieczek przez doliny Velká Studena, Velická lub Litvorová jest wejście na Východná Vysoká (2428 m… Kontynuuj czytanie Zejście przez dolinę Velická Następnie czeka na Ciebie długi zjazd doliną Velická wokół jezior Dlhý i Velický. Po drodze jest też mały Velický wodospad. Z Domu Śląskiego (punkt wyjścia na najwyższą górę nie tylko Wysokich Tatr, ale także całych Karpat – Gerlachovský štít) będziecie dalej w dół dawnego lasu do Starego Smokowca.
Tatry Zachodnie są najrozleglejszą pod względem obszaru częścią Tatr. Krajobrazowo są znacznie łagodniejsze od Tatr Wysokich, ich kopulaste wierzchołki są również znacznie niższe. Ze względów przyrodniczych wydziela się grupę Siwego Wierchu leżącą na zachodnim skraju o Tatrach ZachodnichNajwyższym szczytem Tatr Zachodnich, jest leżąca po słowackiej stronie Bystra 2248 m, natomiast w polskiej części najwyższy jest Starorobociański Wierch 2176 m. Głównym grzbietem Tatr Zachodnich biegnie linia Europejskiego Działu wód, dzieląc zlewnie Morza Bałtyckiego od Morza Czarnego. Najważniejsze szczyty Tatr Zachodnich znajdują się w grani głównej Tatr, a przez cześć z nich przebiega szlak, który jest również granicą państwa. Ten rejon Tatr warto zwiedzać na jesień, kiedy roślinność przybiera rudawo czerwone zachodnie popularne są również zimą wśród narciarzy Doliny ChochołowskiejWycieczkę najlepiej rozpocząć od schroniska turystycznego leżącego w Dolinie Chochołowskiej. Od budynku dnem Bobrowieckiego Żlebu cały czas przez las, szlak prowadzi dawną drogą górniczą. Poniżej Bobrowieckiej Przełęczy droga skręca w lewo, prowadząc zakosami wśród lasu świerkowego, a następnie kosodrzewiny na siodełko i stąd w prawo na główny wierzchołek Grzesia 1653 m. Jest to kopulaste, porośnięte kosodrzewiną niezbyt wybitne wzniesienie, od którego w kierunku północny zachodnim biegnie grań ku Osobitej. Nazwa Grześ pochodzi z gwary górali podhalańskich, w której słowo Grześ oznacza grzędę lub grzbiet opadający stromo na obie strony. Po słowacku szczyt nazywany jest Lucna. Na górze stoi drewniany krzyż w 1992 roku postawiony przez Słowaków. Ciekawie prezentuje się stąd rozległy widok na Tatry Zachodnie. Z Grzesia szlak prowadzi płaskim grzbietowym Długim Upłazem, ponad dolinami: po polskiej stronie Wyżnią Chochołowska a po słowackiej Doliną Łataną. Kulminacją Długiego Upłazu jest trawiasto — kamienisty wierzchołek WołowiecStąd szlak trochę obniża się, by następnie wznosząc się wyprowadzić na Wołowiec 2064 m. Wybitny kopulasty szczyt położony jest w głównej grani Tatr, w punkcie, w którym granica polsko — słowacka opuszcza główny grzbiet, biegnąc w stronę Grzesia. Wołowiec stanowi znakomity punkt widokowy w otoczeniu Doliny Chochołowskiej i Doliny Rohackiej, szczególnie ciekawie prezentują się stąd Rohacze. Nazwę górze nadali pasterze liptowscy ze względu na wypasane w okolicy woły, natomiast górale podhalańscy używali dawniej nazwy Hruby Wierch (skojarzenia z kształtem).Z wierzchołka dalej szlak sprowadza stromo na Dziurawą Przełęcz a z niej długim trawersem po południowej stronie poniżej szczytu Łopaty. Następnie ścieżka schodzi dość długo do Niskiej Przełęczy, by stąd ostro wznosząc się wyprowadzić na Jarząbczy Wierch 2137 m. Jarząbczy WierchJest to duży masyw górski, spod którego opadają trzy potężne doliny: Chochołowska ku północy, Raczkowa ku południowemu — wschodowi i Jamnicka ku południowemu — zachodowi. Od wierzchołka na południe odchodzi boczny grzbiet z wyższą Raczkową Czubą. Z Jarząbczego Wierchu w dół, głównie po południowej stronie grani na Jarząbczą Przełęcz a stąd chwila pod górę na Kończysty Wierch 2002 m. Wierzchołek granitowej piramidy wznosi się nad Jarząbczą Doliną, Starorobociańską Doliną i Raczkową Doliną. Od Kończystego Wierchu odchodzi na północ długi boczny grzbiet, w którym znajduje się Trzydnowiański Wierch. Dalsza część szlaku ciągnie się granią rozciętą wzdłuż duży rowem grzbietowym. Ścieżka przebiega szerokim, trawiastym siodłem Sarorobociańkiej Starorobociański WierchNastępnie mozolnie podejściem na wysoko wzniesiony wierzchołek Starorobociańskiego Wierchu 2176 m. To najwyższy szczyt polskiej części Tatr Zachodnich i jeden z najwyższych w tej części Tatr. Ten potężny w dużej części trawiasty masyw przypomina kształtem piramidę. Rozdziela Dolinę Zadnią Raczkową i Dolinę Gaborową. Nazwa Starorobociańskiego Wierchu wywodzi się od położonej u jego podnóży hali Starej nazwa Klin i Wysoki Wierch były pochodzenia słowackiego. Szczyt wraz z jego najbardziej stromymi, północnymi partiami, był dawniej wykorzystywany przez pasterzy. Z wierzchołka rozpościera się wspaniały widok na panoramę Tatr i należy on do najrozleglejszego w całych Tatrach OrnakuZ góry szlak sprowadza stromą krawędzią grani na Raczkową Przełęcz (na mapach pojawia się również nazwa Gaborowa Przełęcz). Stąd dalej na Siwą Przełęcz i granią Ornaku sprowadza na Iwaniacką Przełęcz. Długi grzbiet Ornaku rozdziela w górnej części doliny: Chochołowska i Kościeliską. Ornak w dawnych czasach był eksploatowany z obydwu swoich stron, w kopalniach wydobywano rudy miedzi, srebra oraz później żelaza. Z Iwaniackiej Przełęczy wspaniały widok na Dolinę Tomanową i masyw Ciemniaka. Stąd szlak obniża się wśród lasu świerkowego i doprowadza do schroniska na Hali Ornak w Dolinie opisaną wycieczkę warto odbyć w towarzystwie przewodnika tatrzańskiego.
Opublikowane według MJG w Tatry · 28 Maj 2020 Tatry są najwyższym i najpiękniejszym gniazdem skalnym w rozległym łuku Karpat. Spośród wszystkich gór Europy wyróżniają się swą bogatą rzeźbą oraz oryginalnym krajobrazem skalnym. Na całym terenie Tatr, powyżej górnego regla, gdzie szlaki wkraczają w piętro kosodrzewiny i alpejskich łąk, rozpoczyna się strefa rozległych widoków. Szczyty tatrzańskie wznoszące się wysoko ponad granice lasów są wspaniałymi punktami, z których można podziwiać rozległą panoramę. Natomiast z przełęczy i ścieżek stokowych odsłaniają się fragmentaryczne widoki na różne strony. Dzięki gęstej sieci szlaków do punków widokowych można dojść znakowaną i odpowiednio utrzymaną subiektywna lista szczytów powyżej wysokości 2000 m po Polskiej stronie Tatr. Są to znakomite miejsca widokowe, z których rozpościerają się wspaniałe WierchTo najwyższy szczyt po polskiej stronie Tatr Zachodnich o stożkowatym kształcie górujący nad Starorobociańska Dolina i słowacką Dolina Raczkową pomiędzy przełęczami: Gaborową a Starorobociańską. Widok z wierzchołka bardzo interesujący, należy do jednego z najrozleglejszych w Tatrach Zachodnich. Wspaniały widok na słowcki się z dwóch wierzchołków, jest pierwszym od przełęczy Liliowe wybitnym szczytem, zwornikiem głównej grani Tatr, z którego rozchodzą się granice: południowa w kierunku słowackiego Walentkowego Wierchu, wschodnia ku Kozim Wierchom oraz zachodnia ku Pośredniej Turni. Ponieważ Świnica jest jednym z najwspanialszych punktów widokowych w Tatrach, jest chętnie zdobywana przez turystów. Z wierzchołka roztacza się wspaniały widok na Kolinę Zakopiańską, Wysokie Tatry oraz łańcuch stożkowatych lub kopulastych wierchów Tatr Zachodnich. Rozpościerające się stąd niezwykłe widoki rozsławił Kazimierz Przerwa — Tetmajer w swoim wierszu „Widok ze Świnicy do Doliny Wierchcichej".RysyPółnocno — zachodni wierzchołek Rysów to najwyższy szczyt polski, pozostałe dwa wierzchołki leżą po słowackiej stronie Tatr. szczyt Rysów uważany jest jeden z najlepszych punktów widokowychw całych TatrachZ wierzchołka rozpościera się niezwykle rozległa panorama, w której można obserwować najwyższe tatrzańskie szczyty Ganek z dobrze widoczną galerią, Gerlach, Łomnicę, Lodowy Szczyt, Wysoką, Tatry Bielskie z Hawraniem i Płaczliwą Skałą. Widok roztaczający się ze szczytu na łańcuch granitowych turni pokazuje w całej okazałości niezwykłe piękno WierchNajwyższy szczyt Polski leżący całkowicie w jej granicach, przebiega przez niego wysokogórski szlak Orlej Perci. Wznosi się w grani oddzielającej Dolinę Gąsienicową od Doliny Pięciu Stawów Polskich. Dawniej północne urwiska zwano Czarnymi szczytu rozpościera się wspaniała panorama widokowa szczególnie na Tatry wysokie. Imponującą z tego miejsca wygląda masyw Świnicy i grań z wierzchołków należących do grupy Czerwonych Wierchów, górujący pomiędzy doliną Cichą a doliną Kościeliską, wysokość 2093 m. Znacznie wyodrębniony szczyt w masywie Czerwonych Wierchów, wznosi się w połowie długości ich grani. Z wierzchołka roztacza się ciekawa panorama, a widok na Tatry Wysokie należy do najwspanialszego w Tatrach Zachodnich. W panoramie można zobaczyć Rysy a nad nimi najwyższy szczyt Tatr Gerlach, nad Cubryną — Giewontu zbudowany głównie ze skał wapiennych składa się: od zachodu — Mały Giewont 1728 m, od wchodu — Długi Giewont 1895 m oraz oddzielony od niego Szczerbą wierzchołek główny 1895 m, z którego ku Zakopanemu opada wielka 600-metrowa ściana Giewontu niezwykle ciekawie prezentuje się leżące u jego stóp Zakopane oraz całe Podhale aż po Babią Górę. Panorama obejmuje swoim zasięgiem Tatry Wysokie, Zachodnie i trzech wierzchołków, do których należą: Zadni Granat, Pośredni Granat oraz Skrajny Granat. Ze szczytów widać zasłany piargami i odłamami skał kocioł Pańszczycy, z drugiej wielką Dolinę 5 Stawów Polskich, na której dnie lśnią tafle jezior górskich, a nad nimi w głębi piętrzą się dalej pasma Tatr Wysokich z najwyższymi szczytami. Ciekawie prezentują się stąd Kościelec oraz Zadni Kościelec, na tym pierwszym w sezonie można dostrzec wielkości mrówek turystów. Panorama roztaczająca się z Granatów warta jest trudu tej wysokogórskiej, niełatwej Ornaku wypiętrza się pomiędzy Dolinami Pyszniańską i Starorobociańską. Kolejne wierzchołki należące do całego masywu to: Suchy Ornaczański Wierch, Ornak i najwyższy Zadni Ornak. Grzbietem prowadzi znakowany szlak z Iwaniackiej Przełęczy na Siwej Przełęczy, z której odchodzi szlak do Doliny Starorobociańskiej. W trakcie wędrówki grzbietem Ornaku towarzyszy niezwykła panorama, interesująco wyglądają stąd piramida Starorobociańskiego Wierchu oraz Bystra, będąca najwyższym szczytem całych Tatr WierchSzczyt w grani głównej Tatr, będący zwornikiem dla grzbietu kulminującego w Miedzianem. Góruje nad polskimi dolinami Rybiego Potoku i Pięciu Stawów Polskich oraz słowacką Doliną Koprową. Jest najwyższym wypiętrzeniem grani na odcinku Liptowskich Murów. Widok ze Szpiglasowego Wierchu jest bardzo rozległy i piękny, szczyt jest dobrym punktem widokowym na Dolinę Ciemnosmreczyńską, Dolinę Pięciu Stawów Polskich i Masyw Mięguszowieckich Szczytów. Ciekawie prezentuje się Świnica i szczyty należące do Orlej w głównej grani Tatr i jej północnej odnogi, jaką tworzą Rakoń, Grześ, Bobrowiec i Furkaska. Widokowy szczyt wznosi się ponad trzema dolinami: po polskiej stronie Doliną Chochołowską, po słowackiej dolinami Jamnicką i Zuberską. Wołowiec jest ostatnim polskim szczytem w głównej grani Tatr, jego zbocza porastaj łąki wysokogórskie. Z wierzchołka rozpościera się rozległy widok na Tatry Zachodnie, szczególnie ciekawie wyglądają stąd słowackie Rohacze i leżące u ich podnóży Rohackie Stawy.
Polskie Tatry Wysokie to świetne miejsce by rozpocząć przygodę ze skialpinizmem. W tym tekście wyjaśniamy czym jest skialpinizm i przedstawiamy subiektywną listę pięciu najciekawszy linii. Zbliża się marzec – zazwyczaj najlepszy miesiąc na skiturowe wyprawy. To czas, kiedy śniegi są już zazwyczaj bardziej stabilne, pokrywa śnieżna grubsza a dzień dłuższy. To zatem idealny czas na długie tury ale także na trudniejsze, wymagające dobrych warunków zjazdy. A tych w polskich Tatrach Wysokich jest dużo. Tatry oferują sporo niezwykle pięknych zjazdów w niemal każdych trudnościach. W przeciwieństwie do Alp, nasze góry dają nam duży komfort logistyczny. Nawet najdalsze linie zjazdów są stosunkowo blisko i można je osiągnąć, zjechać i wrócić w ciągu jednego dnia. W wiosenne, długie dni polskie Tatry Wysokie umożliwiają pokonanie nawet dwóch lub trzech linii w ciągu jednego dnia. Skialpinizm w Tatrach to czysta frajda. Ale właśnie, czym w sumie jest skialpinizm? Zazwyczaj przecież mówimy o skituringu. Skialpinizm, jak sama nazwa wskazuje, to po prostu połączenie wspinaczki zimowej, wędrówki na nartach oraz zjazdu narciarskiego. Można powiedzieć, że skialpinizm to bardziej zaawansowana forma skituringu. W odróżnieniu od skituringu odbywa się w terenie górskim o znacznym stopniu nachylenia i dużych niebezpieczeństwach obiektywnych. Wymiennie z terminem skialpinizm można używać terminów narciarstwo wysokogórskie lub narciarstwo ekstremalne. Oczywiście skialpinizm odnosi się również do zjazdów wykonywanych, jak w moim przypadku, na snowboardzie. Nie powstał jeszcze zgrabny termin łączący alpinizm ze snowboardem. Snbalpinizm? Alpboarding? Zostańmy zatem przy określeniu skialpinizm, niezależnie od narzędzi jakich używamy. Skialpinizm odróżnieniu od skituringu odbywa się w terenie górskim o znacznym stopniu nachylenia i dużych niebezpieczeństwach obiektywnych. (fot. archiwum autora) Skialpinizm w Tatrach – gdzie? Tatrzański Park Narodowy zarządzeniem z 3 stycznia 2018 roku określił precyzyjnie rejony, w których można uprawiać narciarstwo ekstremalne w Tatrach Wysokich. Dla wielu ta lista może być rozczarowująco skąpa, ale cóż, nasze góry nie są duże i pamiętajmy, że przede wszystkim są domem dla zwierząt. Niemniej miłośnicy skialpinizmu mają sporo pola do popisu. W TPN, w Tatrach Wysokich narciarstwo wysokogórskie można uprawiać w następujących miejscach: Rejon Doliny Rybiego Potoku: Wołowy Grzbiet – Zachód GrońskiegoMięguszowiecki Szczyt Czarny – Kazalnica Mięguszowiecka – BandziochMięguszowiecki Szczyt Czarny – Wyżni Czarnostawiański Kocioł – Kocioł pod RysamiHińczowa Przełęcz – Wielka Galeria Cubryńska – Mały Kocioł MięguszowieckiPrzełączka za Zwornikową Turnią – Żleb Szulakiewicza Rejon Doliny Gąsienicowej: Zmarzła PrzełęczZmarzła Przełączka Wyżnia – żleb HonoratkaZadni Kościelec – Komin DrewnowskiegoKościelec – Żleb ZaruskiegoZadni Kościelec – Załupa HMylna PrzełęczZawratowa TurniaNiebieska PrzełęczŚwinica – północno-wschodni ŻlebŚwinica – północno-zachodnia ściana Oprócz powyższych linii w Tatrach Wysokich na nartach lub na snowboardzie można się poruszać tam gdzie biegną szlaki turystyczne. Z wyjątkiem jednak szlaków zamkniętych na zimę oraz szlaku na Liliowe. Zatem legalne są zjazdy z Rysów, Wrót Chałubińskiego, Szpiglasowej Przełęczy (na obie strony), Zawratu (na obie strony), Koziej Przełęczy (na obie strony), Koziego Wierchu, Zadniego i Skrajnego Granatu, Krzyżnego (do Doliny Pańszczyca), Świnickiej Przełęczy, Karbu (na obie strony). Zjazdy ze wszystkich wszystkich pozostałych szczytów i przełęczy, choć opisane w przewodnikach, są w świetle obowiązującego rozporządzenie nielegalne i grożą wysokimi mandatami. Nie wszystkie z powyższych linii miałem okazję zjeżdżać. Jestem pewien, że każda z nich, w dobrych warunkach może być fantastyczną przygodą. Poniżej przedstawiam mój – zupełnie subiektywny – wybór zjazdów, które uważam za najpiękniejsze i najciekawsze w polskich Tatrach Wysokich. Uporządkowałem je od najłatwiejszej do najtrudniejszej, ale w zasadzie wszystkie z nich to linie o dość dużym lub bardzo dużym stopniu trudności. Rejon Morskiego Oka to największa koncentracja trudnych zjazdów w polskich Tatrach Wysokich. W tle Hińczowa Przełęcz (fot. Bartek Sabela) Skialpinizm w Tatrach – skala trudności Ale zanim o samych zjazdach to dwa słowa o skali trudności. Narciarstwo wysokogórskie w polskich Tatrach operuje sześciostopniową skalą trudności. Głównym czynnikiem decydującym o trudności danej linii jest nachylenie terenu: TR0 : nachylenie mniejsze niż 33°; np zjazd z z Kasprowego Wierchu lub z LiliowegoTR1 : 34°–38°; np zjazd z Beskidu do dolnej stacji wyciągu krzesełkowego w Dolinie GąsienicowejTR2 : 39°-42° np zjazd ze Świnickiej Przełęczy do Zielonego Stawu lub z Zawratu do Czarnego Stawu GąsienicowegoTR3 : 43°-46° np zjazd z Koziej Przełęczy do Dolinki PustejTR4 : 47°-50° np zjazd z Niebieskiej Przełęczy do Doliny GąsienicowejTR5 : 50°-55° np zjazd z z Hińczowej PrzełęczyTR6 : powyżej 55° np zjazd z Mięguszowieckiego Szczytu Czarnego przez Kazalnicę Mięguszowiecką Oczywiście w rzeczywistości o trudności zjazdu decyduje nie tylko samo nastromienie ale również ekspozycja zjazdu, długość stromych odcinków, ich szerokość, ukształtowanie terenu. Zatem skala ta jest jeszcze bardziej orientacyjna niż skala trudności wspinaczkowych. Co więcej, trzeba pamiętać, że powyższa skala zakłada korzystne warunki śniegowe. Gdy śnieg jest twardy, zlodzony, lub gdy jest go niewiele nawet łatwy zjazd może być bardzo dużym wyzwaniem. Tu trzeba koniecznie wspomnieć o tym, że powyższa skala stosowana jest w zasadzie wyłącznie w polskich Tatrach. Już na Słowacji skala trudności wygląda zupełnie inaczej i rozbita jest na dwie składowe – trudności techniczne i ekspozycję. Jeszcze inna skala funkcjonuje w Alpach. Skialpinizm w Tatrach: podejście na Hińczową Przełęcz (fot. archiwum autora) Rysy TR+3 Klasyka Morskiego Oka. To jest zjazd, który po prostu trzeba zrobić. Zresztą kto by nie chciał zjechać z najwyższego szczytu Polski? Zjazd ten prowadzi piękną, ewidentną formacją z przełączki pod Rysami do Czarnego Stawu i jest jednym z najdłuższych w polskich Tatrach Wysokich. Cała linia ma 1650m i pokonuje przewyższenie rzędu 890m. Sam żleb Rysa to wyjątkowa, spektakularna wręcz formacja. Słowem – prawdziwa skialpinistyczna przygoda z przepięknymi widokami! Zjazd zaczynamy z niewielkiej przełączki pod szczytem. Stąd ruszamy prosto w długi żleb Rysa, gdzie znajdują się główne trudności zjazdu. To właśnie początek jest najbardziej wąski i stromy. Nachylenie na pierwszych kilkudziesięciu metrach wynosi 44° a szerokość żlebu raptem 4m. Im niżej tym żleb robi się szerszy i nieco mniej stromy aż po kilkuset metrach wylatuje na ogromne pola śnieżna Kotła pod Rysami. Tu można poczuć się jak w Alpach, to zdecydowanie najprzyjemniejszy fragment tej linii umożliwiający szybką jazdę szerokimi zakosami, dokładnie tak jak w znanych filmach narciarskich. Dalej wpadamy w Wielki Wołowy Żleb, który nieco skomplikowanym terenem wyprowadza nas na piargi pod Bulą pod Rysami skąd zjeżdżamy do samego Czarnego Stawu. Skialpinizm w Tatrach: wiosenne warunki w majestatycznym żlebie Rysa. W tle słynnych Zachód Grońskiego. (fot. Monika Strojny) Zjazd z Rysów jest najłatwiejszy w tym zestawieniu i ma wycenę TR+3, czyli jest zjazdem o średnich trudnościach technicznych. Mimo, że nie jest szczególnie eksponowany ani wybitnie stromy pod żadnym pozorem nie należy go lekceważyć. Rysy to poważny, wymagający technicznie zjazd i z pewnością nie jest dobrym celem dla początkujących narciarzy. Z racji północnej wystawy w Rysie śnieg często bywa twardy i zlodzony. Upadek w górnej części żlebu może być bardzo trudny do wyhamowania i skończyć się kilkusetmetrowym lotem. Na Rysach występuje też bardzo duże ryzyko lawinowe, bowiem cała trasa podejścia i zjazdu jest naturalnym torowiskiem potężnych lawin. Zjazd z Rysów jest dobrym miejscem by ze skituringu przejść do skialpinizmu. Rysy wymagają już sporego doświadczenia górskiego i narciarskiego ale jeszcze wybaczają sporo błędów. Skialpinizm w Tatrach: Rysy to klasyka Morskiego Oka. Zjeżdża Ali Olszański (fot. Monika Strojny) Komin Drewnowskiego TR+4 Lekko zapomniana linia, która w ostatnich sezonach odzyskała należytą popularność. Słusznie – Komin Drewnowskiego schodzący z Zadniego Kościelca w stronę Czarnego Stawu to jest sama radość z jazdy. Zaczynamy z niewielkiego siodełka na grani. Stąd jedziemy w lewo i trawersując nad przepaścią wyjeżdżamy na dość stromy ale szeroki zachód. Nim zjeżdżamy dalej w lewo, wprost do pięknego żlebu pomiędzy dużymi ścianami. Sceneria wprost bajkowa: po bokach wysokie, czarne granitowe skały, po środku stromy i dość wąski żleb wymagający uwagi i dobrej techniki. Za przewężeniem otwiera się duże i dość łagodne pole śnieżne Kościelcowego Kotła. Jeśli trafimy puch – firany śniegu będą się sypać pod niebo. Za polem czeka na nas kolejny żleb – tym razem nieco łagodniejszy i szerszy. Nim wyjeżdżamy na rozległe stoki pod ścianami i zjeżdżamy do Czarnego Stawu. Skiaplinizm w Tatrach: Komin Drewnowskiego urzeka piękną linią zjazdu (fot. Bartek Sabela) Komin Drewnowskiego to bardzo piękny i stosunkowo bezpieczny zjazd. Eksponowany jest jedynie początkowy fragment – tu faktycznie nie należy się przewracać. Wiele osób pomija tenże fragment i zaczyna zjazd niżej. Nie ma on wtedy aż takich trudności technicznych i pewnie można by go wycenić na TR+3. W dalszej części zjazdu ewentualny upadek nie powinien już mieć większych konsekwencji. W dłuższy dzień Komin Drewnowskiego można połączyć z innym klasykiem Doliny Gąsienicowej – Żlebem Zaruskiego. Ali Olszański toruje eksponowany zachód w górnej części Komina Drewnowskiego (fot. Bartek Sabela) Żleb Zaruskiego TR+4 To perełka Doliny Gąsienicowej. Kto kiedykolwiek stał zimą na tafli Czarnego Stawu Gąsienicowego ten z pewnością zachwycał się charakterystycznym zygzakowatym żlebem schodzącym ze wschodniej ściany Kościelca. Żleb Zaruskiego to linia ze wszech miar wyjątkowa. Zjazd zaczynamy pod skałami kopuły szczytowej Kościelca (z samego szczytu nie da się zjechać). Stąd jedziemy w prawo. Stromym i krótkim przewężeniem wjeżdżamy do wąskiego, niezbyt stromego ale bardzo eksponowanego zachodu. Po lewej stronie mamy imponującą przepaść, po prawej zaś skały. Tymże zachodem dojeżdżamy do charakterystycznego uskoku. Gdy śniegu jest mniej należy faktycznie wykonać skok przez próg o wysokości dwóch – trzech metrów. Jeśli śniegu jest dużo próg może być zasypany. Za progiem czeka na nas spore pole śnieżne i otwierający się widok na główną część żlebu. Uwaga! W tym miejscu trzeba jechać nieco w prawo bowiem na wprost pole śnieżne jest podcięte skałami. Dalej przed nami największa frajda czyli główny żleb – przepiękny, szeroki, dość stromy i długi. Tu można się rozpędzić i triumfalnie wjechać na zbocza pod ścianą Kościelca i dalej aż do Czarnego Stawu. Skialpinizm w Tatrach: Żleb Zaruskiego to perełka Doliny Gąsienicowej (fot. Bartek Sabela) Żleb Zaruskiego bywa uważany za łatwy w swojej wycenie. Nic bardziej mylnego. Ta opinia bierze się stąd, że większość osób nie zaczyna tego zjazdu spod kopuły szczytowej. Zamiast tego schodzą do początku pierwszego zachodu. A to właśnie wjazd w tenże zachód jest najtrudniejszym miejscem całej linii zarówno technicznie jak i psychicznie. Miejsce to jest bardzo eksponowane – mamy pod sobą całą wschodnią ścianę Kościelca. Błąd w tym miejscu może skończyć się lotem w przepaść. Zaruski to zjazd dość trudny topograficznie. Idzie wieloma zakosami, wymaga omijania dużych skał. Dlatego warto go podchodzić od dołu a nie granią jak robi to wiele osób. Bez znajomości terenu lub w kiepskiej pogodzie znalezienie uskoku kończącego górny zachód może być bardzo trudne. Żleb Zaruskiego, zwłaszcza w dolnej części, to również naturalne torowisko dużych lawin. Niemniej, radość z jazdy tą linią jest nieprawdopodobna! Hińczowa Przełęcz TR5 W języku angielskim jest takie określenie: King Line. Zjazd z Hińczowej Przełęczy to jest niekwestionowany King Line polskich Tatr Wysokich. To linia, która swobodnie mogłaby się znajdować w Chamonix. Przepiękna, bardzo różnorodna, wymagająca technicznie i obłędna widokowo. Absolutny must have dla każdego skialpinisty poruszającego się w tych trudnościach. Trudności techniczne tej linii to TR5 czyli dość wysoko. Zjazd zaczynamy z Hińczowej Przełęczy na wysokości 2323m Stąd ruszamy w dół potężnym żlebem w kierunku Wielkiej Galerii Cubryńskiej – najwyżej położonego pola śnieżnego w polskich Tatrach. Prując przez Galerię jesteśmy w samym sercu masywu Mięguszowieckich Szczytów a schronisko nad Morskim Okiem wydaje się bardzo odległe. Z Galerii wjeżdżamy do przepięknego, wyraźnie zarysowanego żlebu, który sam w sobie mógłby być fajną linią. Im dalej w dół tym żleb staje się węższy a na jego końcu dojeżdżamy na słynnego przewężenia – głównych trudności technicznych zjazdu. Wbrew pozorom to nie nachylenie jest tu kłopotem a niewielka szerokość żlebu. Między skałami jest jedynie około 3m. Skialpinizm w Tatrach: Hińczowa Wprost to zdecydowanie najpiękniejsza linia naszych Tatr. Podejście przez Wielką Galerię Cubryńską (fot. Bartek Sabela) Najbardziej strome miejsce zjazdu czeka na nas tuż za przewężeniem i naprawdę robi spore wrażenie. Ogromny, zakręcający żleb o nachyleniu 47º wyprowadza nas do Małego Kotła Mięguszowieckiego. Trawersując Mały Kocioł wjeżdżamy do ostatniego żlebu, który wyprowadza nas pod ścianę Mięguszowieckiego Szczytu. Dalej szerokimi zboczami grzejemy wprost na taflę Morskiego Oka drąc się z radości po fantastycznym zjeździe. Z Hińczową nie ma żartów. To jest poważny zjazd – bardzo eksponowany i wymagający technicznie. W niekorzystnych warunkach śniegowych może bardzo niebezpieczny. Ewentualna lawina na Wielkiej Galerii Cubryńskiej wyrzuca narciarza wprost w przepaść. Zaś w linii spadku Małego Kotła znajduje się ziejące otchłanią urwisko w zimie pokryte lodem. Przy twardym śniegu upadek w słynnym przewężeniu lub w stromym żlebie powyżej Kotła prawie na pewno skończy się wpadnięciem do urwiska, którego skutki mogą być fatalne. Historia zna takie przypadki. Zna też przypadek narciarza, który po upadku w przewężeniu (mniej więcej połowa długości zjazdu) spadł przez żleb, Mały Kocioł, lodospad, doleciał prawie do Morskiego Oka i… nic mu się nie stało. Słynne przewężenie to najtrudniejszy odcinek zjazdu z Hińczowej Przełęczy (fot. Bartek Sabela) Żleb Szulakiewicza TR+5 Tatrzański odcinek specjalny i test psychiki dla każdego skialpinisty. Z dołu Żleb Szulakiewicza wygląda niepozornie. Jednak wystarczy w niego wejść by przekonać się, że mamy do czynienia z jedną z najtrudniejszych linii w polskich Tatrach. Zjazd zaczyna się z Przełączki za Zwornikową Turnią w północnym ramieniu Cubryny na wysokości 1950m Siedząc na przełączce mamy pod sobą wąski, niezwykle stromy, wijący się żleb ograniczony z lewej strony skałami z prawej zaś podcięty przepaścią. Najtrudniejszym fragmentem jest początek zjazdu. Tu na prawdę nie wolno się przewracać. Nastromienie w tym miejscu wynosi 55º. Żleb nie dość że wąski, poprzecinany jest dodatkowo wystającymi głazami, które wymuszają bardzo precyzyjną jazdę. Niżej żleb staje się nieco szerszy ale nadal jest bardzo stromy. Po kilkuset metrach Żleb Szulakiewicza wpada do Żlebu Mnichowego. Ale uwaga – sama końcówka żlebu jest po prawej stronie podcięta skałami. Wjechawszy do Mnichowego m ożna już odetchnąć i ciesząc się życiem łagodnymi zboczami zjechać wprost na taflę Morskiego Oka. Przełączka za Zwornikową Turnią – początek Żlebu Szulakiewicza. Jechać czy nie jechać? (fot. Ali Olszański) Szulakiewicz to jeden z najbardziej stromych zjazdów naszych Tatr. Wymaga zimnej krwi, dobrego opanowania i dużych umiejętności technicznych. Nie wybacza błędów. Nieudany obskok w górnej części może zakończyć się wyleceniem w przepaść lub co najmniej kilkusetmetrowym upadkiem do Mnichowego Żlebu. Na stoku o nachyleniu ponad 50º wyhamowanie czekanem jest w zasadzie niemożliwe. Co więcej, na Szulakiewiczu trudno trafić dobre warunki. Żleb jest na tyle stromy, że śnieg samoczynnie się obsuwa. To sprawia, że w górnej części, nawet gdy w górach jest dużo śniegu, prawie zawsze wystają głazy i lód. Skialpinizm w Tatrach: Żleb Szulakiewicza to jeden z najbardziej stromych zjazdów naszych Tatr. Jedzie Ali Olszański, w dole przy skałach stoi autor tekstu (fot. Ali Olszański) Skialpinizm w Tatrach – dla kogo? Wszystkie przedstawione zjazdy, nawet te łatwiejsze, wymagają bardzo dużych umiejętności poruszania się w górach w zimowych warunkach. Niezbędna jest także bardzo dobra technika jazdy na nartach lub snowboardzie w różnych warunkach śniegowych – nie zawsze bowiem trafimy mięciutki puch. By wybrać się na opisane linie konieczna jest również wiedza z zakresu zagrożenia lawinowego oraz doświadczenie nabyte na łatwiejszych liniach. Skialpinizm jest sportem niebezpiecznym i z pewnością nie dla każdego. Przygodę ze skialpinizmem w Tatrach trzeba zaczynać stopniowo i powoli oswajać się z obecnością w trudnym terenie. Na początek warto wybrać się na kurs lawinowy i kurs turystyki zimowej, by poznać działanie podstawowego wyposażenia czyli lawinowego ABC. Z tą wiedzą można ruszyć – najlepiej z kimś bardziej doświadczonym – na pierwsze zjazdy i nabywać doświadczenie. W kolejnych sezonach można stopniowo atakować coraz trudniejsze cele. Skialpinizm to sport wyjątkowy, łączący w sobie elementy skituringu, wspinaczki górskiej i narciarstwa. Pokonywanie dziewiczych, trudnych linii pośrodku tatrzańskich szczytów dostarcza nieprawdopodobną ilość adrenaliny, satysfakcji i emocji.
Mówi się, że Tatry Wysokie to najmniejsze góry na świecie. Mimo to znajdziesz najwyższe szczyty całego łuku Karpat. Do wielu tutejszych szczytów prowadzi szlak turystyczny, często zabezpieczony łańcuchami. Na najwyższy szczyt – Gerlachovský štít można dostać się z przewodnikiem, a na drugi najwyższy – Lomnický štít ponownie kolejką linową. Rzućmy okiem na najsłynniejsze, najwyższe i najpiękniejsze góry w Tatrach Wysokich 1. Tarcza Gerlacha Najwyższa góra w Karpatach i na Słowacji | Wysokość: 2 654 m / 8 707 ft Gerlachovský štít (2654 m npm) to nie tylko najwyższa góra Słowacji, ale także cały długi łuk Karpat. Patrząc… Kontynuuj czytanie 2. Lomnický štít Druga najwyższa góra na Słowacji | Wysokość: 2 634 m / 8 642 ft Łomnicki Szczyt (2634 m npm) to druga co do wysokości góra w Tatrach Wysokich i na Słowacji, ale robi… Kontynuuj czytanie 3. Szczyty Najwyższy szczyt w Polsce Wysokość: 2 503 m / 8 212 ft Posiada szczyt, widok na drugi szczyt z kamyka Kontynuuj czytanie 4. Kriváň Narodowa góra Słowaków | Wysokość: 2 494 m / 8 182 ft Krywań (2494 m npm) to pierwszy szczyt Tatr Wysokich od zachodu. Nie tylko ze względu na swój imponujący… Kontynuuj czytanie 5. Slavkovský štít Szczyt nad Smokowcem | Wysokość: 2 452 m / 8 045 ft Slavkovský štít (2452 m npm) jest dostępny po niebieskim szlaku turystycznym bezpośrednio ze Starego Smokowca… Kontynuuj czytanie 6. Wschodni High Wspaniały widok na polski grzbiet | Wysokość: 2 429 m / 7 969 ft Východná Vysoká (2429 m npm) to jedna z najpiękniejszych gór widokowych. Podejście prowadzi z przełęczy… Kontynuuj czytanie 7. Koprovský štít Tarcza pośrodku gór | Wysokość: 2 363 m / 7 753 ft Koprovský štít 2363m znajduje się w samym sercu Tatr Wysokich. Widoki są na okoliczne szczyty i doliny i… Kontynuuj czytanie 8. Tarcza jagnięca Najbardziej wysunięty na wschód szczyt Tatr Wysokich Wysokość: 2 229 m / 7 313 ft Jahňací štít (2229 m nie jest jednym z najwyższych szczytów w Tatrach Wysokich, ale jednym z… Kontynuuj czytanie 9. Front Solisko Góra dostępna z dziećmi Wysokość: 2 117 m / 6 946 ft Dzięki temu, że można skorzystać z kolejki linowej ze Szczyrbskiego Jeziora na Chatę pod Soliskom (1840 m Kontynuuj czytanie
długi grzbiet w tatrach wysokich