gdzie jechać w deszczowy weekend
Mamy dla Was zestawienie 100 atrakcji dla dzieci na Śląsku na brzydką pogodę. 1. 1000 Klocków (Katowice) – Kreatywne Centrum Zabaw, w którym „łączymy edukację i zabawę w oparciu o niekończące się możliwości uwielbianych przez nasze pociechy klocków LEGO®”. 2.
Dziś w budynku mieści się muzeum, które posiada ok. 30 tys. zbiorów i jest największą instytucją muzealną o charakterze biograficzno-literackim w Polsce. Informacje na temat zwiedzania można znaleźć na stronie muzeumzarnowiec.pl. Park zabytkowy codziennie od 9 do zmierzchu, Ścieżka przyrodniczo-edukacyjna do października.
W drodze w Bieszczady nie można pominąć Sanoka i Leska. Tam też jest masa atrakcji. W Muzeum Historycznym w Sanoku znajdziemy m.in. prace Zdzisława Beksińskiego, możemy odwiedzić Muzeum
Iść do galerii. Jak ktoś nie chce iść do galerii handlowej to polecamy bardziej ambitną galerię nadającą się na zwiedzanie w Krakowie gdy pada deszcz – galerię sztuki. Najsłynniejszą w Krakowie jest oczywiście oddział Muzeum Narodowego w Sukiennicach oraz mieszcząca się tam Galeria Sztuki Polskiej XIX wieku.
Co robić w deszczowy weekend? Zła pogoda nie musi nam psuć nam zabawy. W Polsce nie brakuje atrakcji w sam raz na deszczowy dzień, od parków wodnych i term pod dachem po ścieżki turystyczne skryte pod ziemią. Zebraliśmy dla was 36 najciekawszych atrakcji całej Polski w sam raz na niepogodę. Na zdjęciu: Park wodny we Wrocławiu.
natal adalah kisah kasih yang terindah chord. Do Karpacza wybraliśmy się podczas majowego weekendu, po drodze zahaczając o niesamowity Zamek w Książu i Wąwóz Pełcznicy. Jak chcecie zerknąć to zapraszam tutaj. Naszym miejscem docelowym był Karpacz. Zakładam, że co drugi no może co trzeci Polak, w Karpaczu był i jest w stanie coś o tym miejscu powiedzieć. Ja przychodzę do was z propozycją na weekend, niestety deszczowy i śnieżny. Cena nie gwarantuje komfortu. Zacznijmy od tego, że za 4-osobowy apartament zapłaciliśmy nieco więcej niż myśleliśmy, bo jak ktoś załatwia wszystko na ostatnią chwilę, to mu zostają ochłapy. No dobrze nie będę tu przesadzać, 400 zł za dobę powinno prezentować jakiś standard. Mimo że standard był bardzo dobry to nie obyło się bez fuszerek. Rolety w oknach popsute, z bębna ciekło przy praniu i trzeba było robić pseudo odpływ, telewizja niby była, ale chyba ktoś zwinął dekoder, a internet trzeba było najpierw naprawić, żeby działał Dobrze, że ogrzewanie i prysznic działało, bo za oknem trochę śnieżyło Czymże byłby urlop bez takich sytuacji? Nie byłoby, o czym pisać. Wiem, wiem przepłaciliśmy, ale już naprawdę nie było w czym wybierać. No dobra były jeszcze pokoje à la PRL, ale to może innym razem. Dolina Pląsawy W sobotę zamiast na Śnieżkę, na której i tak nie byłoby widoczności, wybraliśmy się do Doliny Pląsawy. Pląsawa to rzeka przepływająca przez Karpacz. Na szlak weszliśmy w Karpaczu przy Dzikim Wodospadzie, na rzece Łomnicy. Szlak zielony, który obraliśmy zaprowadził nas na polane, na której znajdowały się ruiny schroniska im. Bronisław Czecha. Od schroniska odbiliśmy w prawo na Kotki (skały), a następnie prosto w las, bo zaufaliśmy aplikacji, a nie realnym znakom. Rzeczywiście był tam jakiś szlak, ale nie polecam. Po drodze złapał nas dość mocny deszcz i tak postanowiliśmy zawrócić z drogi. Po prawie 3 godzinach marszu dotarliśmy ponownie nad Dziki Wodospad, wsiedliśmy do samochodu i cali mokrzy i zmarznięci pojechaliśmy coś zjeść. Dolina przepiękna, ale niestety warunki pogodowe potrafią zniechęcić nie jedną osobę zwłaszcza jak się nie ma odpowiedniego stroju. W drodze na polane – Dolina Pląsawy W drodze na polane – Dolina Pląsawy Polana w deszczu… Punkt widokowy – Dolina Pląsawy Punkt widokowy – Dolina Pląsawy Kotki w deszczu 🙂 Na jedzenie wybraliśmy się do Baru Wrzos gdzie zjedliśmy żurek i placka po węgiersku. Właściciel przemiły, jedzenie bardzo dobre i przy tym tanie. 🍬KRÓTKO O TYM, JAK KARMA WRACA🍬Chodzi za mną cały czas sytuacja sprzed tygodnia, z którą chętnie się z wami… Opublikowany przez Life – My Journey Piątek, 10 maja 2019 Popołudnie spędziliśmy w domu oglądając telewizje, której to w Anglii nie mamy, jednocześnie obserwując jak deszcz zmienia się w śnieg i pokrywa nim lasy. W niedziele zwarci i gotowi postanowiliśmy ograniczyć piesze wędrówki i trzymać się możliwie najbliżej cywilizacji. Zapora na Łomnicy i Karpatka Wybraliśmy się na zaporę na rzece Łomnicy, a następnie wdrapaliśmy się na Karpatkę (726 m która okazała się bardzo urokliwym i wręcz zapomnianym miejscem. Wszyscy przyjeżdżają oglądać zaporę, ale nikt nie idzie dalej. Wejście na szczyt spod zapory zajmuje 15 minut i sprawia wiele frajdy. Mimo że śnieg przestał padać to i tak dostawaliśmy tym, który spadał z drzew. Miejsce tak bliskie a wydaje się rzadko odwiedzane. Zapora na Łomnicy W drodze na Karpatkę W drodze na Karpatkę Karpatka Karpatka Z Karpatki pojechaliśmy do Miłkowa. We wsi mieści się Chata na głowie. Trzeba się przyzwyczaić do odwróconej rzeczywistości, która nieźle potrafi namieszać w głowie. Gdy trafi się gorsza pogoda, miejsce okazuje się idealne na spędzenie czasu. Dla zainteresowanych urbexem w Miłkowie znajdują się też ruiny kościoła ewangelickiego, ale niestety wszystkie wejścia zostały zamurowane i nie wolno wejść do środka. Termy Cieplickie Po obiedzie w barze Pod Jesionami nieco odpoczęliśmy, by wieczorem jechać na Termy Cieplickie. Byliśmy dość podekscytowani, zwłaszcza że nasz ostatni wypad na termy Bukowina czy do Tatralandii na Słowacji, okazały się strzałem w dziesiątkę. Niestety Termy Cieplickie nie miały zbyt wiele wspólnego z termami. Woda w basenie termalnym miała jedynie 32 stopnie i była zdecydowanie za zimna. Gdyby nie nasza własna wyobraźnia i zabawa w berka wyszlibyśmy pewnie po godzinie. Największą atrakcją jest tam cebula, zjeżdżalnia która działa identycznie jak lejek, tylko końcowy otwór jest większy. Wyszło na to że znowu narzekam, ale tyle szumu wokół tych term a w rezultacie nic specjalnego. Jak macie lepsze opcje to lepiej jechać gdzieś indziej. I tak nasz weekend dobiegł końca. Mimo kiepskiej pogody byliśmy w stanie sobie zorganizować czas. W Karpaczu jest całe mnóstwo innych ciekawych miejsc. Muzea wyrastające jak grzyby po deszczu i przepiękna natura. Już dawno nie czułam takiego niedosytu to chyba dlatego, że było tam więcej niż mi się wydawało. Gdybym mogła tam zamieszkać to zapewne byłoby zwiedzania na bardzo, bardzo długo. Góry od zawsze mnie zachwycały i nie wiem, czy kiedyś mi się znudzą. Polskę polecam do zwiedzania wszystkim, co prawda nie jest tania ale zdecydowanie piękna. Ma do zaoferowania równie wiele jak nie jeden kraj na świecie. Po więcej podróżniczych inspiracji zapraszam TUTAJ a by być na bieżąco na fanpaga. 🙂 Zapisz a się na listę mailingową i dostawaj powiadomienia o nowych wpisach!
Weekend nad morzem – gdzie najlepiej pojechać? JastarniaJeśli marzy wam się weekend nad morzem z dala od zgiełku miasta, to Jastarnia będzie idealnym wyborem. W Jastarni możecie codziennie spacerować po molo, skorzystać ze ścieżek rowerowych oraz zwiedzić latarnię morską i rybacką chatę. A może zbliży was do siebie wspólna nauka czegoś nowego? W Jastarni znajdziecie wiele szkół surfingu, kitesurfingu i windsurfingu. Polecamy także skorzystać z oferty Lotniska Jastarnia i wziąć udział w locie widokowym nad Półwyspem Helskim. Gdzie na weekend we dwoje nad morzem? MechelinkiMechelinki to kaszubska wieś w Polsce w typowo norweskim klimacie. Kameralna plaża, kolorowe rybackie kutry i niewielkie domki malowniczo zdobiące wybrzeże. Co robić w Mechelinkach? Wybrać się na targ rybny, spacerować po plaży i pojechać do rezerwatu Mechelińskie Łąki. To idealne miejsce dla par, które szukają wyciszenia i relaksu z dala od zgiełku miasta. Weekend nad morzem we dwoje – Rowy Rowy to mała nadmorska wieś, która przede wszystkim zaskakuje turystów swoją plażą należącą do Słowińskiego Parku Narodowego. Znajduje się na niej magiczny las. Historia głosi, że wyłaniające się z morskiego piasku pnie to pozostałość po dębowo-bukowej puszczy sprzed 3 tysięcy lat. Do dziś nie wiadomo co tak naprawdę stało się z „lasem” – niektórzy twierdzą, że został kiedyś wykarczowany, a inni, że strawił go pożar. W Rowach oprócz plaży polecamy odwiedzić port rybacki, Jezioro Gardno z wieżą widokową czy wybrać się na wycieczkę do znajdujących się w okolicy aqua parków. Romantyczny weekend nad morzem – odwiedźcie Półwysep Helski Czyli wspomniana wyżej Jastarnia, Władysławowo i Hel. Skupmy się na tych dwóch ostatnich. We Władysławowie możecie odwiedzić tor kartingowy, lunapark, wieżę widokową w domu rybaka, średniowieczną osadę Sławutowo, Aleję Gwiazd Sportu czy wypocząć na plaży. Hel to z kolei masa atrakcji dla fanów sportów wodnych. Liczne szkółki kitesurfingu, windsurfingu czy wypożyczalnie sprzętów zachęcają do aktywnego spędzania wolnego czasu. Lubicie razem zwiedzać nowe miejsca? Na Helu koniecznie wybierzcie się do fokarium i Muzeum Rybołówstwa. Weekend nad morzem – jak zorganizować romantyczną wycieczkę?Chcecie, zapamiętać swój romantyczny weekend na długo? Poświęćcie nieco czasu, aby odpowiednio go zorganizować. Jak oprócz zwiedzania możecie spędzić czas nad Bałtykiem? Przede wszystkim wygrzewając się na plaży i podziwiając wschody czy zachody słońca. Dużo spacerujcie, odkrywając okoliczną przyrodę – szukajcie urwistych klifów, pojedźcie do Słowińskiego Parku Narodowego podziwiać piaszczyste wydmy, spacerujcie po okolicznych lasach, szukając małych, kameralnych plaż. Romantycznie może być też w centrum miasta. Wspólnie wybierzcie się do wesołego miasteczka, podziwiajcie panoramę miasta z diabelskiego młyna, skorzystajcie z organizowanych przez biura podróży lotów balonem czy helikopterem. Wieczorem pójdźcie potańczyć. Najwięcej nocnych klubów znajdziecie w Mielnie czy Międzyzdrojach. Możecie też spędzić weekend aktywnie. Nad morzem nauczycie się nowych sportów wodnych, popływacie na motorówce czy skuterze wodnym i pogracie w siatkówkę plażową. A co powiecie na lot paralotnią lub rejs statkiem? Możliwości jest naprawdę wy gdzie byliście ostatnio nad morzem? Jakie atrakcje dla dwojga polecacie jeszcze swoim znajomym? Autor: Klaudia Borycka
Długi weekend sierpniowy zbliża się wielkimi krokami. Jeden dodatkowy dzień wolny od pracy, w tym przypadku 15 sierpnia, jest dla wielu Polaków doskonałą okazją na zorganizowanie sobie urlopu. Okazuje się, że spora część osób planuje urlop w kraju i, co nie jest zaskoczeniem, wybiera nadmorskie kurorty. Gdzie można spodziewać się największej liczby turystów i ile trzeba zapłacić za wyjazd w okresie długiego weekendu w sierpniu? Długi weekend sierpniowy 2022 to doskonała okazja, aby wypocząć. Część osób decyduje się w tym terminie na wyjazd za granicę, inni organizują sobie pobyt w Polsce. Jak co roku, w "sierpniówkę" należy spodziewać się tłumu turystów w najbardziej popularnych miejscowościach nad morzem i w górach. Ci, którzy szukają raczej spokoju i kameralnej atmosfery, muszą postawić na mniej oblegane zakątki w naszym kraju. Wirtualna Polska, powołując się na dane z portalu wskazała najchętniej wybierane miejscówki na zbliżający się weekend sierpniowy. Długi weekend sierpniowy. Gdzie będzie najwięcej Polaków?Jeśli chodzi o najpopularniejsze kierunki na wypoczynek w Polsce, to czołowe miejscówki pozostają bez zmian. – Jak na wakacje przystało, przeważają tu przede wszystkim miejscowości nadmorskie – z Władysławowem, Kołobrzegiem, Międzyzdrojami, Łebą i Sarbinowem na czele – powiedział cytowany przez Wirtualną Polskę Karol Wiak z – Trzy dni to również dobra okazja, by wyruszyć na weekend w góry. Oprócz Zakopanego i Karpacza, które są oblegane przy każdej możliwej okazji, tłumów możemy spodziewać się w Bieszczadach, Pieninach czy w miejscowościach Beskidu Śląskiego – lista 10 najchętniej wybieranych miejscowości w Polsce na długi weekend sierpniowy. Dane pochodzą z portalu z dnia 20 lipca 2022 r. Władysławowo Łeba Krynica Morska Zakopane Karpacz Kołobrzeg Międzyzdroje Pobierowo Okuninka nad Jeziorem Białym Gdańsk Ceny noclegów w górę i mniej rezerwacjiOkazuje się, że w tegorocznym sezonie wakacyjnym branża turystyczna mocno odczuwa skutki inflacji. Coraz więcej osób, z uwagi na rosnące ceny i koszty życia, rezygnuje z wyjazdów urlopowych. Jak podaje zainteresowanie wyjazdami sierpniowymi jest obecnie około 50 proc. mniejsze niż w tym samym momencie w zeszłym cen mocno dotknęła również samą branżę noclegową – podczas weekendu sierpniowego nad morzem trzeba zapłacić nawet 100-120 zł od osoby za dobę. Podobnie wygląda sytuacja w popularnych regionach szacuje, że obecnie średni koszt noclegów za osobę jest co najmniej o kilkanaście procent wyższy niż rok temu. Częstą reakcją na wzrost kosztów wakacji jest również skrócenie planowanego urlopu lub nawet całkowita rezygnacja z Wirtualna Polska
Jaka jest najlepsza pora na wakacje? Podpowiadamy, gdzie pojechać latem, a gdzie jesienią i zimą, by nacieszyć się słońcem. Lato na antypodach Zacznijmy od tego, że na tej samej szerokości geograficznej często występują różne odmiany klimatu, bowiem na pogodę wpływają również prądy morskie, ukształtowanie terenu i wiatry wiejące w danym miejscu. Zasadniczo w tropikach występują tylko dwie pory roku – sucha i deszczowa. Czasem rozkładają się one w miarę równo i trwają po około pół roku. Dobrym przykładem jest północna część Australii; pora sucha trwa tam od maja do października, zaś deszczowa od listopada do kwietnia – jest wtedy wilgotno i gorąco, a częste powodzie mogą uniemożliwić dotarcie do niektórych rejonów. Dość specyficzna sytuacja panuje w Ameryce Środkowej – do krajów takich jak Gwatemala, Honduras, Kostaryka, Panama czy Kuba najlepiej polecieć w porze suchej, pomiędzy grudniem a kwietniem. Jeśli chcemy uniknąć sezonu, możemy wybrać się tam o innej porze roku – zawsze może zdarzyć się deszcz, ale zazwyczaj nie trwa dłużej niż godzinę, a przez pozostałą część dnia świeci słońce. Gorzej, jeśli mamy pecha i przytrafi się nam huragan, z reguły kilkudniowy, który w dodatku niesie ze sobą duże ryzyko powodzi. Wichury najczęściej przychodzą we wrześniu i październiku. Zielona pora w Kenii W wielu krajach mamy dwie pory suche i dwie deszczowe – tak jest np. w Kenii, w której panuje klimat podrównikowy monsunowy. Różnice temperatur w ciągu roku są niewielkie, natomiast kiedy nadchodzi tzw. „zielona pora” (dzięki deszczom wszystko się zazielenia), czyli okresy: marzec-maj i listopad-grudzień, występują intensywne opady i burze, a wiele dróg staje się nieprzejezdnych. Klimatyczna mapa świata, fot. Północ, południe Brugge (Belgia) w deszczu, fot. Dobrze nam znane cztery pory roku – wiosna, lato, jesień, zima – charakterystyczne są dla strefy umiarkowanej, czyli np. większości krajów europejskich, Kanady czy USA. Oczywiście występują również na półkuli południowej, tyle że odwrotnie, lipiec czy sierpień to zima, a w grudniu przypieka letnie słońce. Tak jest na przykład w południowo-wschodniej Australii, na południu Chile oraz w centralnej części Argentyny. Azja Centralna Z kolei do krajów Azji Centralnej, takich jak Turkmenistan, Uzbekistan, Kirgistan czy Kazachstan, warto lecieć na wiosnę lub jesienią (w okresie kwiecień-wczesny czerwiec lub wrzesień-październik). Lato jest tam bardziej gorące niż u nas – upały często sięgają 40 stopni! Chyba że jedziemy w góry, gdzie jest zdecydowanie chłodniej – wtedy najlepsze miesiące to lipiec i sierpień. Najlepsza pora na wakacje w Azji Południowo-Wschodniej Odrębną kategorię stanowią kraje, w których dobra pogoda zależy przede wszystkim od monsunów – wiatrów wiejących w paśmie od strony lądu lub morza. Monsun morski przynosi ze sobą wilgoć i jest równoznaczny ze słowem „deszcz”. Z reguły zaczyna się od paru deszczowych dni, po których nadchodzi gwałtowna ulewa, a właściwie burza z piorunami. To sygnał dla wszystkich, że zakończył się okres suszy; w ludziach budzi się energia, dzieci biegają i tańczą w strugach wody. Po pierwszym kilkudniowym oberwaniu chmury nadchodzi bardziej „stabilny” okres – pada prawie codziennie, przez przynajmniej 2-3 godziny. Deszcz często pojawia się niespodziewanie; w jednej chwili świeci słońce, a w następnej leje jak z cebra. Czasem opady są niewielkie i łagodne, a czasem krótkie, ale bardzo gwałtowne – w przypadku monsunów nie ma żadnej reguły. W zasięgu tych wiatrów leży spora część świata. Jeśli chodzi o kierunki popularne wśród turystów, są to przede wszystkim kraje Azji Południowo-Wschodniej; lepiej nie wybierać się tam w okresie od maja do października. Indie Fot. Do Indii ten sam, południowo-zachodni monsun dociera troszkę później, w czerwcu. W lipcu rozkręca się na dobre, niosąc ze sobą regularne opady deszczu, aż do września włącznie. Oprócz pory monsunowej trzeba również unikać okresu kwiecień-maj, ponieważ wtedy jest najgoręcej – temperatura potrafi sięgnąć 50 stopni. Pamiętajmy jednak, że Indie to ogromny kraj i nie da się w dwóch zdaniach streścić, kiedy najlepiej tam się wybrać. Klimat bardzo się różni w zależności od regionu – monsun nie dociera na przykład do górskich prowincji na północy kraju, takich jak Kaszmir czy Ladakh. Najwcześniej (na początku czerwca) pojawia się w południowym stanie Kerala, około 10 dni później w Mumbaju, pod koniec czerwca w Delhi, a do połowy lipca pokrywa już większość subkontynentu. Sri Lanka Dobrym przykładem zróżnicowania pogody w obrębie jednego państwa jest również, maleńka w porównaniu z Indiami, Sri Lanka. Pada tam od maja do września, ale głównie na południu, zachodzie i w centralnej części wyspy, natomiast można w tym czasie jechać na północne i wschodnie wybrzeże. Tajlandia Planując wyprawę do Tajlandii między marcem a czerwcem, trzeba liczyć się z bardzo wysokimi temperaturami. Mniej więcej od lipca do końca października trwa pora deszczowa – opady są intensywne, ale raczej krótkotrwałe. Jest wtedy mniej turystów, można spodziewać się więc niższych cen. Najprzyjemniejsza pora na wakacje w Tajlandii to okres między listopadem a lutym. Temperatury są optymalne, a niebo prawie bezchmurne. To szczyt sezonu turystycznego, warto więc zarezerwować nocleg i transport wcześniej. Trzeba pamiętać, że pogoda wciąż może się różnić w obrębie kraju. Kiedy w Bangkoku jest upał, na północy może być znacznie chłodniej. Nocą w Chiang Mai temperatury mogą spadać nawet do kilku stopni. Gdzie szukać lata? Kalendarz Styczeń/luty – Ameryka Środkowa (Gwatemala, Kuba, Kostaryka etc.) Indie, Sri Lanka, Nowa Zelandia, Filipiny, Tajlandia, Gambia, Senegal, Brazylia (wybrzeże), Peru (wybrzeże), Malediwy, Australia (południe) Marzec/kwiecień – Chiny (centralna część), Japonia, Malediwy, USA (Floryda), Meksyk, Gambia, Senegal, Dubaj, Filipiny, Laos, Kambodża, Wietnam, Mauretania Maj/czerwiec – Irlandia, Wielka Brytania, Francja, Gruzja, Europa Południowa, wyspy Galapagos, USA (południe), Japonia, Wyspy Kanaryjskie Lipiec/sierpień – Indonezja, Brazylia (Amazonia), Chiny (północ), Namibia, USA (wybrzeże), Kanada, Islandia, RPA, Kenia, Uganda, Rwanda, Australia (północ) Wrzesień/październik – Europa Południowa (Hiszpania, Portugalia, Bałkany, Włochy, Grecja, Turcja), Bliski Wschód, Afryka Północna, Chiny (południe), wybrzeże Ekwadoru, Malezja (wschodnie wybrzeże) Listopad/grudzień – Indie, Sri Lanka, Filipiny, Tajlandia, Gambia, Senegal, Chile, Argentyna (Patagonia), Malezja (zachodnie wybrzeże).
Marzy Ci się odpoczynek z drugą połówką, ale do urlopu jeszcze daleko? Dobry pomysł na weekend we dwoje pozwoli Wam spełnić to marzenie. Dwudniowy wypad poza miasto to oczywiście nie to samo, co dwa tygodnie na tropikalnej wyspie. Jednak dobrze zorganizowany weekend w ciekawym miejscu pozwoli Wam spędzić trochę czasu sam na sam i oderwać się na chwilę od codziennych zmartwień. Poniżej znajdziesz 7 propozycji zarówno dla miłośników aktywnego wypoczynku, jak i dla tych, którzy potrzebują nieco zwolnić i się zrelaksować. Romantyczny weekend można zorganizować o każdej porze roku. Co prawda wiosną i latem pogoda bardziej zachęca do wyjścia z domu, jednak jest wiele miejsc w Polsce, gdzie można miło spędzić czas niezależnie od warunków atmosferycznych. Są też takie, które jesienią lub zimą zyskują niepowtarzalny klimat. Pierwsza propozycja jest dość neutralna. Tego typu miejsca cieszą się ostatnio dużą popularnością. Coraz więcej osób docenia możliwość odpoczynku z dala od innych. To idealna opcja, aby się wyciszyć i pobyć tylko we dwoje. Bliskość natury, romantyczne spacery i długie rozmowy. Ciężko, by taki weekend nie był udany. Latem warto wybrać domek blisko jeziora. Dobrym urozmaiceniem będą też wycieczki rowerowe. Zimą możecie urządzić sobie seans filmowy lub przygotować zdjęcia i zorganizować wieczór wspomnień. Do tego ciepły koc, przekąski i gorące kakao, herbata lub aromatyczna kawa. Romantyczna atmosfera gwarantowana! Jeśli macie ochotę (i możliwość), możecie pójść o krok dalej i zrobić "detoks elektroniczny". Odcięcie się od Internetu, smartfona i podobnych urządzeń działa naprawdę relaksująco. Będziecie mogli w pełni skupić się tylko na sobie. Nikt nie przeszkodzi Wam w tej sielance. Warto spróbować! Lubicie aktywnie spędzać czas i nie możecie usiedzieć w miejscu? Poniższe propozycje na pewno przypadną Wam do gustu! Wybór zależy oczywiście od preferowanej dawki adrenaliny. Wśród weekendowych atrakcji dla miłośników mocnych wrażeń może znaleźć się np.: Jazda quadem lub motocrossem, Pakiet ekstremalnego strzelania z broni dla dwojga, Park linowy, Ścianka wspinaczkowa, Tor rajdowy lub przejażdżka luksusowym samochodem, Wyprawa Off Road, Jazda konna, Kurs nurkowania, Gokarty, Skok na bungee w tandemie, Lot szybowcem. Możliwości jest wiele. Tego typu atrakcje można znaleźć zarówno w ofercie konkretnych obiektów (np. strzelnicy lub toru wyścigowego), jak i w sklepach z voucherami na prezenty w formie przeżyć. To świetne rozwiązanie, gdy chcecie wspólnie zrobić coś niecodziennego, ale nie macie ochoty na nocleg poza domem. Świetnie sprawdzi się dla par z krótkim, jak i długim stażem. Wspólne aktywności dające zastrzyk adrenaliny bardzo zbliżają. Na pewno będziecie wspominać taki weekend przez długie lata. Pobyt w hotelu to bardzo klasyczny pomysł na weekend dla zakochanych. Może nie jest to najbardziej oryginalny sposób na spędzenie czasu we dwoje, ale z pewnością bardzo relaksujący. Jest też wyjątkowo uniwersalny. W zależności od preferowanej lokalizacji można wybrać hotel w górach, nad jeziorem lub w innym dowolnym miejscu. Pora roku i warunki atmosferyczne również nie są tutaj ograniczeniem. Pakiety pobytowe na weekend w SPA dla dwojga to obecnie standard. Taki pakiet obejmuje przeważnie określoną ilość noclegów dla 2 osób, wyżywienie, relaksujący masaż i atrakcyjne rabaty na zabiegi pielęgnacyjne. ParkHotel Łysoń oferuje w takim pakiecie również kolację przy świecach i dodatkową niespodziankę. Wypoczynek w komfortowym hotelu, wspólny relaks w SPA, romantyczna kolacja z butelką wina... Czy to nie idealny pomysł na niezapomniany weekend we dwoje? Takie rozwiązanie daje też dużo możliwości spędzenia wolnego czasu. Gdy będziecie mieli ochotę na większą aktywność, zawsze możecie wybrać się na spacer po okolicy, pójść na basen, czy skorzystać z lokalnych atrakcji. Zdecydowanie warto zorganizować w ten sposób chociaż jeden weekend w roku. To idealna opcja, aby uczcić rocznicę! Nie bez powodu wakacje spędzamy najczęściej nad wodą. Jezioro i morze kojarzą się z beztroskim wypoczynkiem. Wolny weekend we dwoje to świetna okazja, aby wybrać się w takie miejsce. W zależności od upodobań i budżetu, możecie dopasować charakter wyjazdu. Lubicie przygody? Na pewno spodoba Wam się nocleg pod namiotem. Noc pod gołym niebem i wspólne oglądanie gwiazd to bardzo romantyczny scenariusz. Cenicie wygodę? Wybierzcie komfortowy pokój w hotelu z pięknym widokiem lub przestronny domek nad jeziorem. Poza długimi rozmowami i spacerami, warto spróbować swoich sił w sportach wodnych. Kajaki, żagle, a może przejazd motorówką lub windsurfing? Każdy znajdzie coś dla siebie. Przejazd łódką lub rowerem wodnym o zachodzie słońca również brzmi kusząco. Piękny krajobraz, spokój i szum fal to idealne warunki dla zakochanych. Góry to jedno z częściej wybieranych miejsc przez pary. Nic dziwnego - panujący tu klimat i niezwykłe widoki sprzyjają romantycznej atmosferze. Taki wyjazd daje również wiele możliwości. Miłośnicy aktywnego wypoczynku mogą przemierzać górskie szlaki. Z kolei amatorzy błogiego lenistwa mają możliwość relaksu w SPA z pięknym widokiem na góry. Ponadto takie miejsca są nastawione na turystów przez cały rok. Dzięki temu w pobliżu znajdziecie wiele różnych atrakcji i dobrze zorganizujecie czas niezależnie od pogody. Goście naszego hotelu nie narzekają na brak rozrywki. Jeśli wybieracie się w okolice Beskidu Małego, koniecznie sprawdźcie nasze propozycje: Gdzie pojechać na weekend? Małopolska, Śląsk: najciekawsze miejsca w okolicy! Kraków, Toruń, Wrocław - te 3 polskie miasta są najczęściej wybierane przez zakochanych. Dlaczego? To miejsca tętniące historią, które mają wyjątkowy klimat. Piękne stare kamienice budzą zachwyt. Wiele osób twierdzi, że spacerując wąskimi uliczkami zabytkowego miasta czują się jak bohaterzy filmów romantycznych. Warto je odwiedzić szczególnie zimą. W tym okresie miasto zdobią piękne iluminacje, a w okolicach rynku organizowane są jarmarki świąteczne, co tworzy niezwykły nastrój. Nie bez powodu wiele par zaręcza się w takich okolicznościach. To idealne warunki, aby spędzić razem niezapomniane dwa dni. To świetny pomysł dla wszystkich par, jednak szczególnie dobrze sprawdzi się w przypadku tych z dłuższym stażem. Zwiedziliście wspólnie tak wiele miejsc, że nie macie ochoty na kolejny wyjazd, a mimo tego chcielibyście ciekawie spędzić weekend? Możecie wykorzystać poniższe propozycje: Warsztaty kulinarne. Wybór jest naprawdę ogromny - zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych. Kuchnia włoska, tajska, vege, fit, kurs przyrządzania sushi, szkolenia baristyczne, warsztaty serowarskie i cukiernicze... Na pewno znajdziecie coś, co Was zainteresuje. Nauczycie się czegoś nowego, a przy okazji spróbujecie pysznych dań. Kolacja degustacyjna. Podczas takiej kolacji będziecie mieć okazję spróbować wykwintnych potraw przygotowanych przez wybitnego szefa kuchni. W zależności od wybranego wariantu, menu zawiera przeważnie 6-8 dań. Całość odbywa się przy nastrojowej muzyce. Ten pomysł spodoba się szczególnie miłośnikom sztuki kulinarnej, choć oczywiście każdy może z niego skorzystać. Oferty tego typu dotyczą zarówno degustacji potraw, jak i alkoholi, wyrobów cukierniczych lub regionalnych. Można je znaleźć w sklepach z voucherami prezentowymi. Restauracja w ciemności. Często można spotkać się ze stwierdzeniem, że gdy tracimy jeden zmysł, inne się wyostrzają. Dzięki takiej kolacji możecie to sprawdzić. W restauracji panuje całkowita ciemność, która zapewnia wyjątkowe doznania smakowe i zaostrza apetyt. Dodatkowo menu pozostaje tajemnicą, co sprawia, że takie przeżycie staje się jeszcze bardziej ekscytujące. Wybierzcie jedną z powyższych propozycji i zrealizujcie ją w jeden dzień lub skorzystajcie z kilku i rozłóżcie je na cały weekend. Możecie zaplanować takie wydarzenie wspólnie, ale to również świetny pomysł na prezent dla drugiej połówki. Wspólne przeżycia to cenniejszy prezent, niż podarunek rzeczowy. Dzięki powyższym propozycjom już nie zabraknie Wam pomysłu na weekendowy odpoczynek. Niezależnie od tego, czy wybierzecie romantyczny wyjazd do SPA, aktywny wypoczynek w górach czy weekend kulinarny, warto zaplanować go odpowiednio wcześnie. Sam pomysł na weekend we dwoje to dopiero początek. Za wdrożenie go w życie najlepiej zabrać się już 1-2 tygodnie wcześniej. Dzięki dobrej organizacji o niczym nie zapomnicie i unikniecie niepotrzebnych zmartwień. Będziecie mogli skupić się tylko na sobie i w pełni cieszyć ze wspólnie spędzonego czasu. Docenili nas Akceptujemy Restauracja Mickiewicza Zapraszamy także do naszej drugiej restauracji w centrum Andrychowa. Zobacz
gdzie jechać w deszczowy weekend